Infinitum foundation - Angażujemy się i działamy działamy bez zastanowienia
- Wspieramy każdego kto potrzebuje pomocy.
- Śledzimy cały przebieg dostawy artykułów pomocy do ich odbiorców
- Na bieżąco zamieszczamy raporty pomocy w mediach społecznościowych
- Organizujemy wiele akcji charytatywnych w celu informowania ludzi o aktualnych problemach społeczeństwa
The best way to not feel hopeless is to get up and do something
Tony Olson
VOLUNTEERCo nas wyróżnia
Pomagamy armii
Codziennie przeprowadzamy akcje charytatywne na rzecz Ukraińskiej armii
Pomagamy uchodźcom
Kupujemy i dostarczamy pomoc humanitarną, uchodźcom
Pomagamy dzieciom
Prowadzimy również zbiórki Publiczne na rzecz dzieci potrzebujących
Dzielimy się osiągnięciami
Natychmiastowo udostępniamy wszystkie wyniki naszych działań
Years of
Foundation
monthly
donors
incredible
volunteers
successful
campains
More then 345 000+
People Were Helped
Become the One Who is Considered a Hero
Elementum sagittis vitae et leo duis ut diam quam nulla. Sodales ut etiam sit amet nisl purus in mollis nunc. Faucibus scelerisque eleifend donec pretium arcu cursus euismod quis viverra.
Meet Our Volunteer Team
Sigurni Viver
Nicolas Sparks
Tommy Terry
Larra Kroifer
Elisabeth Lolson
Kristen Stude
Co mówią ludzie
W imieniu całej naszej rodziny dziękujemy zespołowi “Infinitum Foundation”. Zrobiliście naprawde dużo dla nas. Dziękujemy że jesteście!
Iryna Shevchenko
Chciałabym podziękować za nie jednorazową pomoc Infinitum Foundation! Wyjechałam z dziećmi i wnuczką do Warszawy w pierwszy dzień wojny. O Infinitum foundation dowiedziałam się przez przypadek, wychodząc ze sklepu, podeszłam do wolontariusza i zapytałam kto dostaje pomoc od danej fundacji. Dostałam numer telefonu do pracownika fundacji, zadzwoniłam i zapytałam czy mogę uzyskać jakąś pomoc, po czym usłyszałam że mogę podjechać by dostać żywność w jakości pomocy. To był pierwszy raz gdy dostałam pomocy, było to bardzo ważne dla mnie w czasie “aklimatyzacji w polsce”.
Potem były ważniejsze potrzeby dla mojego męża, który w tym czasie był już w Irpeniu i Buczy i widział cały horror, jaki pozostawili po sobie nasi „wyzwoliciele”. Odpowiedzieli też natychmiast, zebrali wszystko, co było wtedy potrzebne. Teraz, przed zimą i już na froncie, mój mąż ma inne potrzeby i jestem wdzięczna, że mogłam ponownie zwrócić się do Fundacji i poczuć, że nie są one obojętne. Dziękujemy za Wasze serca i pomoc, Razem do zwycięstwa!